czwartek, 12 lutego 2015

Zimowy spontan

Jechałam do Zielonej Góry (akurat był śnieżny dzień, jeden z nielicznych podczas zimy 2014/2015, a ja jeszcze do tego miałam popsute wycieraczki przednie, ale nie o tym tutaj) i o poranku przebijało słonko malując niebo na waniliowo. No i wpadł pomysł. Zimowa pastelowa sesja :) Dziewczyny zgłosiły się bardzo szybko i już na następny poranek się umówiłyśmy. Wykorzystałyśmy chwilę. Może nie było już tak słonecznie i waniliowo ale i tak było cudnie. Sarna, strumyk, panowie z busa "ale laska" Basia ;) piknik na kocyko-szalu i ziiimno ;)

A oto efekty :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz